Pomagamy. Krok po kroku, mail po mailu, telefon za telefonem, spotkanie za spotkaniem. Minęło pół roku, dobra okazja na podjęcie próby podsumowania tego okresu. Rozwinęliśmy się - osobowo i jakościowo. W naszym zespole są już wytrawni skauci od nieszczęśliwych przypadków - obszarowo to nadal Dolny Śląsk, ale też nie zamykamy się na żadne inne regiony. Tak się złożyło - te osoby, Daniel, Darek, które aktualnie włączyły się w nasze działania to osoby, które aktywnie kształtują swoją lokalną społeczność a przez to stykają się z przypadkami, którym warto pomoc. Dla nas to gwarancja, że będziemy mieli porządne rozeznanie sytuacji, konkretny plan działania i skuteczną realizację. To nie tylko mówienie 'jest taka rodzina…', 'jest taka osoba…', ale samodzielne dokręcanie śrubek, czy 'praca' kierowcy. Takich nam trzeba. Kiedyś pisałem (lub zamierzałem napisać) potrzeba nam najlepszych - najlepszych prawników, przedsiębiorców, psychologów tych wszystkich fachowców w swoich dziedzinach, którzy mogą zbudować, najwyższą jakość naszego wsparcia. Przede wszystkim jednak potrzeba nam osób z najlepszą możliwą motywacją, z tym zdroworozsądkowym podejściem, które nie znosi długich dywagacji, a skupia się na działaniu. Myślę ze powoli zmierzamy w tym kierunku. Rozwinęliśmy się, mamy dobry zespól, pomagamy.
Każde wsparcie jest ważne. Nas też należy wspierać. Podrzućcie swoje komentarze, uwagi. Nasi drodzy przyjaciele, drodzy czytelnicy - jakie myśli przychodzą Wam do głowy gdy czytacie nasz newsletter, bloga czy stronę? Przyznam, że nie rozpieszczamy Was literacko - wpisów jest mało, relacji niewiele…. Nie mogę nawet obiecać, że nastąpi jakaś rewolucyjna zmiana - na pewno chcemy skupić się na działaniu, nie ukrywam też - fizycznie brakuje często czasu. Niemniej, pomagamy a to najważniejsze.
PS: Jeśli nie dostajecie naszego Newslettera podsumowującego bieżące działania prosimy o kontakt.
Jesteśmy grupą przyjaciół, którzy chcą pomagać. Wierzymy, że “aby żyć, z siebie samego trzeba dać".
Masz pytania?
Skontaktuj się z nami